Posłowie ukończyli prace nad projektem o tzw. małej działalności gospodarczej. Mikroprzedsiębiorcy, którzy nie są w stanie przekroczyć miesięcznie 5000 zł przychodu, zapłacą proporcjonalnie mniejszą stawkę za ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Osoby prowadzące działalność gospodarczą, które osiągają relatywnie małe dochody rzędu 5 tys. zł miesięcznie, nie będą musiały odprowadzać całej kwoty składek na ZUS. W 2016 roku ich suma wynosi 1120 zł (dla przedsiębiorców pozostających ponad 2 lata na rynku, którym nie przysługuje preferencyjna stawka ZUS).
Wiele osób działa więc w tzw. szarej strefie, bez zarejestrowania działalności, która im się po prostu nie opłaca. Gdy krawcowa w ciągu miesiąca zarabia 1000 zł ze zleceń od klientów, to ta suma nie wystarcza jej nawet na pokrycie pełnej składki ubezpieczenia. Stąd pomysł ułatwienia, a raczej wyrównania szans na rynku dla mniejszych przedsiębiorców. Co więcej, osoby prowadzące działalność gospodarczą, których przychód w miesiącu nie osiągnie min. 1000 zł (tj. połowy najniższej krajowej pensji brutto), nie zapłacą składek w ogóle.
Na razie nie wiadomo kiedy dojdzie do wejścia w życie projektu ustawy. Posłowie przewidują, że nie stanie się to szybciej niż w przyszłym roku. Wicepremier i minister finansów Mateusz Morawiecki przyznaje, że ustawa wymaga konsultacji i dopracowania szczegółów.