Jak wiadomo do dłuższego czasu, od 1 stycznia 2020 r. w życie wchodzi obowiązek zgłaszania umów o dzieło do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma to dać ZUS-owi wiedzę na temat dokładnej liczby tych umów, a dodatkowo pozwoli to na ewentualne przekształcenie takiej umowy na umowę, która będzie oskładkowana.

Mimo, że prawo jeszcze na dobrą sprawę nie obowiązuje, to już doszukano sie jego wad. Jak pisze serwis prawo.pl. „Przepis nakazujący płatnikom raportowanie od 1 stycznia 2021 roku zawartych umów o dzieło to bubel prawny, który zawiera lukę”.
W ocenie radcy prawnego z kancelarii Bogdan Chudoba Adwokaci spółka partnerska w Krakowie, Michała Wolańczuka przepis nakłada obowiązek składania do ZUS umów o dzieło nie tylko z osobami zatrudnionymi na umowie cywilno-prawnej), ale także wszelkich umów o dzieło podpisanych z innym przedsiębiorcą.
Jeżeli jest to zamierzone działanie ustawodawcy, to jest to błąd sam w sobie. Zakładam jednak, że jest to niezamierzone działanie. Wskazuje na to choćby projekt rozporządzenia ustalającego wzór formularza zgłoszeniowego (RUD), który odnosi się do danych osób fizycznych, a nie przedsiębiorców (należy podać pesel i miejsce zamieszkania, a nie NIP i miejsce prowadzenia działalności przez wykonawcę dzieła) – tłumaczy mec. Wolańczuk, cytowany przez prawo.pl.